Wiosenna zorza polarna 2025
Vol. 75

Szepty Kosmosu Wiosenna zorza polarna 2025

4 min. czytania
Miejsce obserwacji: Bielawy k/Poznania

Zorza polarna widoczna z okolic Poznania wieczorem 16.04.2025. Ale od początku… 

W tym roku dość długo musiałem czekać na udane polowanie na zorzę. Pomimo kilku wcześniejszych prób wyprawy kończyły się niepowodzeniem, a jak już świeciła to po prostu nie miałem pogody albo byłem na miejscu w złym momencie.

Wczorajsze „alerty” goniły „alerty”, większość z nich niestety w formie clickbaitów na zasadzie „kto pierwszy”. Ba, niektórzy głosili nawet zorzę nad całą Polską widoczną gołym okiem. Cóż, mamy totalny hype na zorzę w socialach, modę większą niż na Drogę Mleczną z telefonu to i wiele osób jadąc na tym wózku chce sobie przy okazji zyskać uznanie.

Z drugiej strony nie ma co się dziwić, parametry wyglądały obiecująco, a Bz totalnie zanurkował w połowie dnia co tylko rozbudziło apetyt na powtórkę z 2024. Co by nie było, to jednak szybki przepływ informacji pozwala nam dziś zobaczyć to, co kiedyś się działo na niebie poza naszą wiedzą, gdy spaliśmy.

zorza polarna polska 2025
zorza polarna polska 2025

W każdym razie… Dość wcześnie, bo jeszcze za dnia, udałem się w okolice Granowa na zachód od Poznania, gdzie w październiku udało mi się sfotografować znakomicie zorzę. Na miejsce przyjechało ze mną jeszcze dwóch znajomych, a przy okazji dołączyły dwie sarny i zając.

Tuż po godzinie 21 w sieci zaczęły wypływać pierwsze foty ze wschodniej Polski, gdzie było już dość ciemno, po czym internet obiegła fala rozpaczy z pytaniem: zorzunio gdzie jesteś? Cóż, po raz kolejny się okazało, że parametry swoje, a zorza swoje. Staliśmy tak sobie przez prawie 3h podziwiając nocne niebo.. bez zorzy. W tej beznadziejnej sytuacji jeden z kolegów się poddał, wsiadł w auto i pojechał do domu, ale już po kilkunastu minutach wiedział, że to był błąd.

zorza polarna polska 2025

W grupach nagle zaczęła krążyć informacja o nadchodzącym substorm, więc już było wiadomo, że coś się szykuje. Nagle – jest! Wleciał filar w kadr na zdjęciu. Potem raz jeszcze i jeszcze. Wtedy stwierdziliśmy z kolegą, że nasza miejscówka jest za bardzo zaświetlona pobliskimi wioskami (do tego krążące chmury cirrus i pył z Sahary…), wsiedliśmy w auta i podjechaliśmy kawałek dalej bliżej lasu, aby możliwie maksymalnie wyciąć z pola widzenia źródła światła – to sporo pomogło, bo zorza na zdjęciach była już bardziej oczywista, a filary mniej pływały w łunie światła.

W okolicy godziny 23 zaczęło się największe show tego wieczoru. Pojedyncze filary były widoczne gołym okiem, ale bardzo szybko zmieniały swój kształt i położenie, czasami szybko znikały. Były dostrzegalne raczej dla doświadczonego obserwatora, który już wie czego może się spodziewać. Kolory wizualnie były tym razem poza zasięgiem (przynajmniej w tej lokalizacji). Mimo wszystko nasze buzie uśmiechały się od ucha do ucha widząc pasy przecinające Kasjopeję, czy też sięgające po konstelację Perseusza.

zorza polarna polska 2025

Cały spektakl w szczycie trwał może z 30 minut i odbywał się… gdy Bz eksplodował z wartości ujemnych prostą krechą na wartości dodatnie.

 Ale o tym co jak i dlaczego tak opowiedzą Wam zapewne bardziej doświadczone głowy.

Naszą wyprawę zakończyliśmy jeszcze przed północą, gdy zorza polarna nad Polską rozpłynęła się wśród gwiazd. Pozostawiła niedosyt, choć z drugiej strony jak zawsze dała sporo radości i pozwoliła nabyć nowe doświadczenie. Udało się zebrać trochę materiału, gdzie poza różowymi filarami widać jeszcze fajne zabarwienie nieba na zielono przy horyzoncie.

Do następnego razu!
Pozdrawiam!

Najnowsze astronomiczne obserwacje:

Najlepsza noc w sezonie
Vol. 74

Najlepsza noc w sezonie

To była bez wątpienia „ta noc”. Bez Księżyca, w dobrym miejscu i z taką przejrzystością, że można było zerkać na obiekty, które w zasadzie dotykały horyzontu.

Czytaj całość >>
Ciemne niebo bliżej Poznania
Vol. 73

Ciemne niebo bliżej Poznania

Konstelacja Oriona schodziła coraz niżej, ale mgławica M42 nadal prezentowała się wybornie. Nieco wyżej zaliczyłem obiekt M78, a przeskakując do Byka odwiedziłem Hiady.

Czytaj całość >>
Wenus i Merkury na wiosennym niebie
Vol. 72

Wenus i Merkury na wiosennym niebie

Sobotni wieczór z idealną pogodą na obserwacje, lekki chłód, a niebo nieskazitelnie czyste. Na horyzoncie tuż po zachodzie Słońca świecący jasny punkt, czyli Wenus.

Czytaj całość >>