Vol. 9

Niebo przez lornetkę Warkocz Bereniki w lornetce

2 min. czytania
Miejsce obserwacji: Folwark Sulejewo
Lornetki: Delta Optical Extreme 10x50 ED

Tego dnia na obserwacje wybrałem się w ostatniej chwili dzięki wieczornej wizycie na forum. Po informacji, że kilka osób wybiera się w teren zacząłem pakowanie. Tym razem postanowiłem zabrać jedynie lornetkę 10×50, aby delektować się szerokimi kadrami.

Na miejscu zjawiłem się ostatni, niebo z każdą minutą robiło się coraz bardziej przejrzyste, tylko na północy coś cały czas się tliło. Rejony południowe i wschodnie były bardzo przyzwoite. Nie czekając ani chwili zacząłem celować obiekt po obiekcie.

Na wstępie M3, jasna gromada w gwiazdozbiorze Psy Gończe. Wyraźna kulka o sporej jasności, idealna dla każdej osoby rozpoczynającej przygodę z lornetką. Potem Warkocz Bereniki z obiektami Mel 111, M64 i M53. Przy ostatnim zatrzymałem się na nieco dłużej. Próbowałem dostrzec zlokalizowaną w tym samym polu widzenia NGC 5053. Po kilku minutach wpatrywania się mógłbym stwierdzić, że widzę majaczące pojaśnienie zerkaniem. Poprosiłem Polarisa, żeby spojrzał i potwierdził widoczność obiektu. Niestety najprawdopodobniej była to jedynie gwiazda 9,7 mag granicząca z gromadą.

m53_10x50

Następnie skierowałem lornetkę nieco wyżej w górne obszary konstelacji Psów Gończych. Celem były dwie galaktyki w tym rejonie. Najpierw M63, czyli Galaktyka Słonecznik – bez trudu widoczna, delikatna owalna mgiełka. Można było dostrzec jej nieco podłużny kształt. 

niebo przez lornetke

Następnie galaktyka M94, jeszcze bardziej widoczna, o wiele jaśniejsza, lecz mniejsza i bardziej zwarta. Przypominała bardziej gromadę kulistą niż galaktykę.  Obydwa obiekty gwiazdozbioru Psów Gończych w lornetce 10×50 były niewielkie, ale łatwo dostrzegalne. Charakteru dodało szerokie pole widzenia, dzięki któremu można było zachwycić się galaktykami z innej ciekawej perspektywy. 

niebo przez lornetke

Zachęcony widokiem powędrowałem do M51, M101 i M106. Dwie pierwsze galaktyki dość wyraźne, ostatnia nieco słabsza, ale bez problemu do zaliczenia.

Na zakończenie sesji odwiedziłem jeszcze kilka klasyków oraz wznoszącego się Herkulesa z gromadą M13. Tej nocy obserwacje były bardzo udane, miło było popatrzeć w szerokim polu na rozległe połacie gwiazd wśród wiosennych konstelacji. Klasyczny lornetkowy parametr 10×50 znów pokazał na co go stać pod przyzwoitym niebem. Czekam na więcej.

Do następnego razu!
Pozdrawiam!

Najnowsze astronomiczne obserwacje:

Wakacyjne mgławice Drogi Mlecznej
Vol. 67

Wakacyjne mgławice Drogi Mlecznej

Miejscówka na Folwarku czekała dość długo na swoje letnie przebudzenie, niemniej jednak wcale się na nas nie obraziła, wręcz przeciwnie – zaoferowała jak zawsze dostęp do przyzwoitego nocnego nieba.

Czytaj całość >>
Lipcowa pełnia, czyli Koźli Księżyc
Vol. 66

Lipcowa pełnia, czyli Koźli Księżyc

Na ten wieczór miałem zaplanowany konkretny kadr fotograficzny, ale po dotarciu na miejsce okazało się, że wschód Księżyca będzie przysłonięty przez liczne drzewa, których nie wziąłem pod uwagę.

Czytaj całość >>
Obłoki srebrzyste na wieczornym niebie
Vol. 65

Obłoki srebrzyste na wieczornym niebie

W tym sezonie letnim obłoki srebrzyste pojawiały się na wieczornym niebie już wielokrotnie, ale dopiero w lipcu miałem okazję poświęcić im dłuższą chwilę i w końcu pojawił się moment, aby móc na spokojnie podziwiać to fascynujące zjawisko.

Czytaj całość >>