Vol. 82

Niebo przez lornetkę Sky Rover Banner Cloud – kolejne podejście na nocnym niebie

4 min. czytania
Miejsce obserwacji: Tomiczki k/Poznania
Lornetki: Sky Rover Banner Cloud 12x50, Delta Extreme 7x50 ED

Zupełnie spontanicznie w niedzielny wieczór wybraliśmy się z kolegą Wojtkiem na krótkie obserwacje za miasto, aby sprawdzić potencjał lornetki Sky Rover Banner Cloud 12×50. Wojtek zabrał ze sobą Deltę Extreme 7×50 ED, przez którą dawno nie spoglądałem.

Pierwsze wrażenia obserwacyjne znajdziesz w tym poście:
Sky Rover Banner Cloud, czyli nocne niebo na szeroko

Po przyjechaniu zastało nas dość ciemne niebo, jednak zanim trafiliśmy w docelowe miejsce wcześniej zaliczyliśmy jeszcze dwie inne lokalizacje, które okazały się nietrafione. Szukanie nocą na ślepo nowej dogodnej miejscówki to zawsze wyzwanie.

Sky Rover Banner Cloud

Po rozłożeniu sprzętu od razu wzięliśmy się za obserwacje. Najpierw skanowaliśmy południowe fragmenty nieba zaliczając klasyki w okolicy Drogi Mlecznej. Dzika Kaczka M11 była wystarczająco wysoko, aby ładnie prezentować się w polu 12×50. Podobnie gromada IC 4665 w Wężowniku – dawno tu nie zaglądałem i zupełnie zapomniałem o tych obiektach. Jednak najlepszy widok oferowały razem w polu widzenia gromady otwarte NGC 6633 i IC 4756 nieco wyżej na lewo. Pamiętam dobrze ich obserwacje w lornetce APM 25×100. Teraz, nieco mniejsze, ale w szerszym polu dalej miały swój niepowtarzalny urok.

Widoki w lornetce Sky Rover Banner Cloud były bardzo przyjemne i po raz kolejny wciągające. Kolorystyka gwiazd i ich jakość była na bardzo wysokim poziomie. Oczywiście im bliżej krawędzi tym gwiazdki zaczynały tracić swój idealny kształt, ale były to dopiero okolice 95% pola, co przy AFOV 72 stopnie nie robi większej różnicy. Jedyne czego mogło zabraknąć to większej soczewki i wtedy w mojej głowie zakiełkowała myśl, że może model 12×56 byłby lepszy.

W międzyczasie spojrzałem jeszcze przez Deltę 7×50, pole AFOV poniżej 60 stopni wyglądało jak studnia, dosłownie. Różnica w pozornym polu widzenia między tymi lornetkami była ogromna. Nie mniej jednak Delta nadal świetnie pokazywała nocne niebo, w tym takie obiekty jak np. M31, czy też M45.

Wojtek, który po raz pierwszy miał okazję spojrzeć przez SRBC również był pod wrażeniem dawanych widoków, a nie jest to nowicjusz i co warto podkreślić – ma swoje wymagania.

Pod koniec mogliśmy podziwiać zjawiskowy wschód Księżyca w otoczeniu natury (widoczny wyżej na zdjęciu), który w lornetkach oferował przestrzenność razem z pierwszym planem. Uważam, że zarówno wschody jak i zachody Księżyca to najlepszy moment na dwuoczne obserwacje jeśli chcemy doświadczyć czegoś więcej niż widoku samych formacji na tle ciemnego nieba.

Żeby nie było tak pięknie, lornetka SRBC znów czasami pokazała spajki na latarniach i najjaśniejszych gwiazdach. Również na Księżycu zdarzyło mi się zauważyć charakterystyczną poświatę odchodzącą w lewy dolny róg, wynikającą zapewne z konstrukcji samej lornetki. Było to zależne od ułożenia oka względem lornetki na statywie, ale było widoczne.

Jeszcze jedna rzecz, o której nie wspominałem wcześniej – na prawym boku (patrząc od góry i od strony okularów) lornetka posiada charakterystyczne wyblaknięcie gumy, które ewidentnie powstało na etapie produkcji. Cofnąłem się do pierwszych zdjęć po wypakowaniu i faktycznie tam jest, widoczne mniej lub bardziej w zależności od padającego światła. Niby defekt kosmetyczny, ale szkoda że nie został zauważony wcześniej. Jak to z chińczykami – trzeba wybrać najlepszy egzemplarz z pośród wielu, jeśli chcemy mieć dopracowany każdy detal w egzemplarzu. Przy kupnie na odległość to niestety niemożliwe i nie ma co liczyć, że sprzedawca zrobi to dla nas.

Na koniec mała adnotacja, myślę że dość istotna. Ze względu na konstrukcję trzeba jeszcze pamiętać, że lornetka posiada bardzo mało miejsca na montaż adaptera. Model od Delty Extreme wchodzi „na styk”, ale nie dociska ze względu na długość śruby (potrzebna gumowa nakładka z marketu), do tego strasznie niewygodnie się go montuje (mało miejsca). Proponuję od razu zaopatrzyć się w coś mniejszego i bardziej smukłego jeśli planujemy obserwacje na statywie.

Sky Rover Banner Cloud

Decyzja o wymianie na model SRBC 12×56 zapadła, więc dalszy ciąg historii przed nami : – ) Poniżej jeszcze kilka zdjęć modelu 12×50.

Do następnego razu!
Pozdrawiam!

Sky Rover Banner Cloud
Sky Rover Banner Cloud
Sky Rover Banner Cloud 12x50

Lornetki Sky Rover Banner Cloud można kupić m.in. tutaj: skyroveroptics.com

Pozostałe relacje astronomiczne:

Sky Rover Banner Cloud, czyli nocne niebo na szeroko

Sky Rover Banner Cloud, czyli nocne niebo na szeroko

To co wzbudziło w nas największy zachwyt i co było do przewidzenia to pochłaniające ogromne pole widzenia okularów wynoszące wg specyfikacji 72 stopnie.

Czytaj całość >>
Zakończenie wakacji 2025

Zakończenie wakacji 2025

Na folwarku tym razem pojawiliśmy się w pełnym składzie, rozpoczynając obserwacje od zjawiskowego zachodu Księżyca na tle drzew.

Czytaj całość >>
Powrót na folwark i lornetkowe porównania

Powrót na folwark i lornetkowe porównania

Ostatni raz na folwarku byłem jakoś jesienią w 2024 roku. Niektórzy jeszcze wcześniej. Tym bardziej chętnie, aczkolwiek mocno spóźniony wybrałem się na legendarną miejscówkę, aby przypomnieć sobie jak wygląda tam nocne niebo. Niebo, które tej nocy chyba wszystkich pozytywnie zaskoczyło.

Czytaj całość >>