Wakacyjne mgławice Drogi Mlecznej
Miejscówka na Folwarku czekała dość długo na swoje letnie przebudzenie, niemniej jednak wcale się na nas nie obraziła, wręcz przeciwnie – zaoferowała jak zawsze dostęp do przyzwoitego nocnego nieba.
Lipcowa pełnia, czyli Koźli Księżyc
Na ten wieczór miałem zaplanowany konkretny kadr fotograficzny, ale po dotarciu na miejsce okazało się, że wschód Księżyca będzie przysłonięty przez liczne drzewa, których nie wziąłem pod uwagę.
Obłoki srebrzyste na wieczornym niebie
W tym sezonie letnim obłoki srebrzyste pojawiały się na wieczornym niebie już wielokrotnie, ale dopiero w lipcu miałem okazję poświęcić im dłuższą chwilę i w końcu pojawił się moment, aby móc na spokojnie podziwiać to fascynujące zjawisko.
Kometa 13P/Olbers w lornecie 25×100
Kometa 13P/Olbers była bardzo dobrze widoczna w lornecie 25×100 jako jasna poświata z delikatnie widocznym centrum. O warkoczu oczywiście można było zapomnieć.
Zorza polarna widoczna w Polsce
Zorza polarna od zawsze była moim marzeniem. W planach miałem podróż na daleką północ, aby móc w końcu zobaczyć to spektakularne zjawisko na własne oczy. Los sprawił, że zupełnie niespodziewanie zobaczyłem je nad polskim niebem i to w pełnej okazałości.
Przelot Międzynarodowej Stacji Kosmicznej
Dobrze pamiętam swoje pierwsze kroki w obserwacjach i odkrywanie nowych satelitów przelatujących nad naszymi głowami. Widoczny ISS na niebie był zawsze wisienką na torcie.
Jesienne galaktyki w lornetce 16×70
Czy mieliście kiedyś okazje wybrać się samotnie poza miasto na nocne obserwacje? Jeśli nie to szczerze polecam. Niesamowite doświadczenie.
Krótkie spotkanie z zaćmieniem Księżyca
Na częściowe zaćmienie Księżyca szykowałem się przez dłuższy czas, chociaż już kilka dni przed wydarzeniem wiedziałem, że szanse na obserwacje będą znikome.
Fomalhaut, Ślimak i Mgławica Saturn
Piątkowy wieczór i szybki spontaniczny wypad na obserwacje. W mgnieniu oka spakowałem lornetę APM 25×100 ED ze statywem do auta i chwilę przed godziną 23 stałem już ze sprzętem na folwarku.
Żegnamy Lagunę, witamy Plejady
Dwie sesje obserwacyjne jednego dnia to raczej rzadkość. No chyba, że jest to zlot astronomiczny.