Vol. 12

Niebo przez lornetkę Maraton w konstelacji Strzelca

4 min. czytania
Miejsce obserwacji: Folwark Sulejewo
Lornetki: Delta Optical Extreme 10x50 ED, Delta Optical Extreme 15x70 ED

Czerwcowe obserwacje mają swój urok. Pomimo tego, że zaczynają się białe noce jest coś magicznego w spoglądaniu na letnie konstelacje. Przyjemna temperatura, wschodzące gazowe olbrzymy, czy też dźwięki wieczornego lata z szczekającym psem sąsiada w oddali. Te wszystkie elementy tworzą naprawdę klimatyczną kompozycję.

niebo przez lornetkę

Tego dnia do obserwacji zachęciła mnie zachodząca Wenus. Wysoko zlokalizowana tuż po zachodzie słońca dała sygnał niczym latarnia, że to będzie dobra noc. Zaopatrzony w lornetki 10×50 i 15×70 udałem się na miejscowy „folwark”. Finalnie na miejscu byliśmy w cztery osoby, a cel był jeden – zobaczyć jak najwięcej w konstelacji Skorpiona i Strzelca. 

Pierwsza do boju została wystawiona lornetka 10×50. Jej priorytetowym zadaniem było rozdzielenie dwóch składników gwiazdy Acrab w górnej części gwiazdozbioru Skorpiona. Stabilizacja statywu miała tu kluczowe znaczenie. Dzięki eliminacji drgań udało się odseparować mniejszy składnik od strony północno-zachodniej. Separacja była jednak na tyle mała, że gdybym o niej nie wiedział to bym ją z pewnością przeoczył. Później lornetka 15×70 tylko potwierdziła widoczność dwóch składników w pełnej klasie.

Pozostając przy 10×50 wycelowałem na ślepo w okolice Strzelca. Ku mojemu zdziwieniu w polu widzenia znalazły się od razu dwa bardzo duże i jasne obiekty. Pierwsze co pomyślałem – Mgławica Laguna. Jednak spojrzenie przez bardziej doświadczonego kolegę i analiza sąsiednich gwiazd w aplikacji SkySafari dały jasno do zrozumienia, że mamy tutaj do czynienia z urzekającą Mgławicą Omega nad którą górowała równie jasna Mgławica Orzeł. Obydwa obiekty oznaczone jako M17 i M16 były bardzo dobrze widoczne w jednym polu widzenia. Wyraźne, jasne, charakterystyczne. Detali oczywiście nie można było wydobyć, ale nie to jest celem lornetki o takich parametrach. Nieco niżej dostrzegalna była także gromada otwarta M18.

m16_m17_m18_10x50

Znając już lokalizację, w której się znalazłem zjechałem nieco niżej na południowy-wschód przecinając dość sporą gromadę M24, aż dotarłem do głównego celu tej nocy. Oczom ukazała się jedyna w swoim rodzaju Mgławica Laguna. Widok, który można śmiało porównać do M42 w Orionie podczas zimowych sesji obserwacyjnych. Mgławica Laguna, czyli M8 to obiekt majestatyczny o sporych rozmiarach. Przy dobrej lokalizacji i warunkach widoczny nieuzbrojonym okiem. Takim obrazem można się delektować przez długi czas. Nieco powyżej, ale cały czas w tym samym polu widzenia zlokalizowana jest kolejna Mgławica, tym razem M20 znana jako Trójlistna Koniczyna, a zaraz obok gromada otwarta M21.

Czas na nieco większy kaliber – jako działo załadowałem lornetkę 15×70. Schodząc do gwiazdy Lambda Sagittarii namierzyłem M28. Niewielka, ale dobrze widoczna „kulka”. Następnie odbiłem do M22 – łatwa do zlokalizowania, będąca zarówno jedną z najjaśniejszych i najbliższych Ziemii gromad kulistych. Gdyby nie jej niskie położenie i niezbyt korzystna widoczność z naszego rodzimego podwórka, byłaby obiektem do obserwacji znacznie lepszym niż M13 w Herkulesie.

Na chwilę zawróciłem do Skorpiona, aby potwierdzić widoczność M4, po czym raz jeszcze zajrzałem do mgławic w Strzelcu. Przeczesując kolejno jeden obiekt za drugim strzelałem w emki lornetką 15×70. Tym razem były jeszcze lepiej widoczne i wyraźne, można było wyłuskać pewne subtelne detale. 

m8_m20_m21_15x70

Gwiazdozbiór Strzelca to prawdziwa skarbnica DSów. Niestety ze względu na swoje położenie konieczny jest dostęp do ciemnego, niezaświetlonego nieba z dobrym i niezasłoniętym widokiem na południe. Nawet jeśli wymaga to przejechania dłuższej drogi w celu znalezienia dogodnego miejsca do obserwacji – zapewniam, że naprawdę warto. Ewentualne zmęczenie zostanie wynagrodzone przez niezapomniane widoki, które zapadną w pamięci na wiele lat.

Tej nocy spoglądaliśmy także na Mgławicę Welon w Łabędziu, ale o tym już w kolejnej relacji…

Do następnego razu!
Pozdrawiam!

Pozostałe obserwacje astronomiczne:

Nowe miejsce, nowe przygody
Vol. 71

Nowe miejsce, nowe przygody

Jakiś czas temu w naszej grupie padła propozycja, aby sprawdzić nowe miejsce do obserwacji – pod względem jasności nieba gorsze niż folwark, ale z krótszym dojazdem dla większości osób.

Czytaj całość >>
Mroźny powiew zimy
Vol. 70

Mroźny powiew zimy

Prognozy na wieczór wydawały się wręcz niemożliwe, ale jednak – chmury w końcu się rozeszły gwarantując znakomite warunki do obserwacji zimowych konstelacji.

Czytaj całość >>
Noworoczne obserwacje poza miastem
Vol. 69

Noworoczne obserwacje poza miastem

Spakowałem do auta lornetę 15×70 i ruszyłem w plener. Na miejscu było sporo prześwitów, przez które bez problemu mogłem obserwować najważniejsze obiekty zimowego nieba.

Czytaj całość >>