Nowe miejsce, nowe przygody
Jakiś czas temu w naszej grupie padła propozycja, aby sprawdzić nowe miejsce do obserwacji – pod względem jasności nieba gorsze niż folwark, ale z krótszym dojazdem dla większości osób.
Mroźny powiew zimy
Prognozy na wieczór wydawały się wręcz niemożliwe, ale jednak – chmury w końcu się rozeszły gwarantując znakomite warunki do obserwacji zimowych konstelacji.
Noworoczne obserwacje poza miastem
Spakowałem do auta lornetę 15×70 i ruszyłem w plener. Na miejscu było sporo prześwitów, przez które bez problemu mogłem obserwować najważniejsze obiekty zimowego nieba.
Nieskończone piękno jesiennego nieba
Okres jesienny jak co roku nie jest łaskawy dla obserwatorów nocnego nieba. Ciągłe zachmurzenie potrafi mocno zniechęcić do tego hobby i jedyne co nam pozostaje to liczyć na lokalne przejaśnienia jeśli akurat trafimy w okolice nowiu.
Wakacyjne mgławice Drogi Mlecznej
Miejscówka na Folwarku czekała dość długo na swoje letnie przebudzenie, niemniej jednak wcale się na nas nie obraziła, wręcz przeciwnie – zaoferowała jak zawsze dostęp do przyzwoitego nocnego nieba.
Lipcowa pełnia, czyli Koźli Księżyc
Na ten wieczór miałem zaplanowany konkretny kadr fotograficzny, ale po dotarciu na miejsce okazało się, że wschód Księżyca będzie przysłonięty przez liczne drzewa, których nie wziąłem pod uwagę.
Obłoki srebrzyste na wieczornym niebie
W tym sezonie letnim obłoki srebrzyste pojawiały się na wieczornym niebie już wielokrotnie, ale dopiero w lipcu miałem okazję poświęcić im dłuższą chwilę i w końcu pojawił się moment, aby móc na spokojnie podziwiać to fascynujące zjawisko.
Kometa 13P/Olbers w lornecie 25×100
Kometa 13P/Olbers była bardzo dobrze widoczna w lornecie 25×100 jako jasna poświata z delikatnie widocznym centrum. O warkoczu oczywiście można było zapomnieć.
Zorza polarna widoczna w Polsce
Zorza polarna od zawsze była moim marzeniem. W planach miałem podróż na daleką północ, aby móc w końcu zobaczyć to spektakularne zjawisko na własne oczy. Los sprawił, że zupełnie niespodziewanie zobaczyłem je nad polskim niebem i to w pełnej okazałości.
Przelot Międzynarodowej Stacji Kosmicznej
Dobrze pamiętam swoje pierwsze kroki w obserwacjach i odkrywanie nowych satelitów przelatujących nad naszymi głowami. Widoczny ISS na niebie był zawsze wisienką na torcie.